Wczoraj w MASA'22 pojechało 100 osób, wykręciliśmy 10 km ulicami Rembertowa. Najmłodszy uczestnik miał 3,5 roku, ale umie już jeździć na rowerze od 2 lipca. Najstarszy... a czy to ważne

Od rana patrzeliśmy w niebo. Będzie lało czy nie będzie? Będzie okienko pogodowe, czy nie? Było Na godzinę przed startem wyszło słońce. Co nie zmieniało faktu, że martwiliśmy się frekwencją. Był moment, że za dziesięć trzynasta, było więcej policji niż uczestników. W oczekiwaniu Izabela Kowalska zbierała podpisy poparcia dla budowy drogi rowerowej na Strażackiej, nikt nie odmawiał, w końcu po to głównie się spotkaliśmy. O 13.15 ruszyliśmy. Przejazd był jak zwykle spokojny, bez większych przygód. Chociaż zdarzały się spadające łańcuchy lub zwykłe zmęczenie u najmłodszych. Widząc sunący przez Rembertów peleton, czujesz, że w grupie siła!

A co na mecie? Tu to się działo! Funkcję mistrza ceremonii przyjął Marcin Płonka. Gadaliśmy, śmialiśmy się było jak to bywa na imprezach RB, po sąsiedzku, gdy Marcin losował fanty, emocje sięgały zenitu.  Kto miał ochotę mógł wypróbować rowery elektryczne prezentowane przez Krossa. Umówiliśmy się na następną Masę na wiosnę! Mamy już na nią kilka pomysłów.

Dziękujemy wszystkim zaangażowanym w organizację.